Piekło i raj zależą od ciebie

kiedy idę ulicą

patrzę na moje buty

wiosenna burza w lutym

żurawie przyleciały tu po swoją śmierć

dwa miesiące za wcześnie

Suwałki, Sejny, Krasnopol widzą

tkaninę świata

płowobury sen

w tych chatkach czas i nasze myśli wiążą

początek z końcem

jeziora topnieją w południe

by nocą zamarznąć

kiedy mówię o miłości

widzę popłoch w twoich oczach

to co mówisz

parzy

Wszystkie wiersze