Celtycka harfa

niech będzie to poranek utkany ze słońca

i pragnień pierwszych tak delikatny że

nie wypowiem

wtedy ona otwiera legendy

słyszysz jak ptak szamoce się w sieci

wszystko rusza się a stoi

dźwięczy

w złotej poświacie lasu Broceliande

kwiat i wiatr pamięć traw sen skał

chwała i mech porasta kamień kamień porasta

milczenie wciąż dalej dalej

rośnie ten zamek na schodach stara krew

ktoś kogoś kochał i o tym ten śpiew

stępa brzmią kroki baśniowego konia

jak struny

miecze majowego deszczu pękają wzniośle

tak oto w święty czas przeźroczysty pochód

wznosi się nad las i morze i póki dźwięków

póty życia

O! aż kamień krzyknął

SDS (Suryn/Darski)

Wszystkie wiersze